Overemployment w praktyce. Dlaczego Polacy coraz częściej łączą kilka etatów?

AI
Overemployment, czyli multietatowość, to zjawisko, które coraz mocniej zaznacza swoją obecność na polskim rynku pracy. Rosnące koszty życia, elastyczność pracy zdalnej i obawy o stabilność zatrudnienia sprawiają, że wielu specjalistów decyduje się na łączenie kilku etatów. Czy to długofalowy kierunek zmian, czy jedynie chwilowa odpowiedź na wyzwania gospodarcze?
Spis treści
W ostatnich latach coraz częściej mówi się o multietatowości, określanej także jako overemployment. Zjawisko polega na jednoczesnym wykonywaniu pracy na kilku pełnych etatach i stało się szczególnie widoczne w dobie upowszechnienia pracy zdalnej. To, co jeszcze kilka lat temu wydawało się marginalną ciekawostką, dziś coraz częściej pojawia się w rozmowach biznesowych i budzi zarówno zainteresowanie, jak i wątpliwości.
Dlaczego pracownicy decydują się na kilka etatów?
Najważniejszym czynnikiem są finanse. Rosnące koszty życia powodują, że coraz więcej osób poszukuje dodatkowych źródeł dochodu. Pandemia COVID-19 dodatkowo zwiększyła obawy związane z utratą stabilności zawodowej, a dodatkowy etat stał się dla wielu pracowników sposobem na zabezpieczenie przyszłości.
Drugim motorem napędowym jest elastyczność pracy zdalnej. Cyfrowe narzędzia komunikacji i zarządzania czasem sprawiają, że pracownicy mogą podejmować kilka zadań równolegle. To daje poczucie niezależności, ale jednocześnie rodzi ryzyko przeciążenia i utraty równowagi między życiem zawodowym a prywatnym.
Multietatowość w realiach polskiego rynku pracy
Według danych Europejskiego Portalu Mobilności Zawodowej wskaźnik zatrudnienia w Polsce w 2023 roku wyniósł 72,4 procent. Oznacza to, że ponad siedem na dziesięć osób w wieku produkcyjnym miało pracę, co plasuje Polskę powyżej średniej unijnej. Jednocześnie udział pracy zdalnej wciąż pozostaje stosunkowo niski, na poziomie 5–9 procent. Multietatowość nie zastępuje więc klasycznego etatu, lecz go uzupełnia.
Warto również zwrócić uwagę na wysoki poziom samozatrudnienia. Blisko 20 procent osób pracujących w Polsce prowadzi działalność na własny rachunek, co wskazuje na gotowość rynku do alternatywnych form zatrudnienia. Multietatowość wpisuje się w ten trend i staje się kolejną strategią zarządzania karierą.
Szanse i wyzwania związane z multietatowością
Zjawisko to można analizować w dwóch wymiarach. Pozytywna strona to dywersyfikacja dochodów, zwiększenie niezależności finansowej oraz rozwój kompetencji w różnych obszarach. Korzystna jest również możliwość wykorzystania elastycznych form pracy oraz fakt, że prawo nie zabrania podejmowania dodatkowego zatrudnienia, o ile nie występuje konflikt interesów.
Z drugiej strony istnieją poważne zagrożenia. Wieloetatowość może prowadzić do wypalenia zawodowego i obniżenia jakości pracy. Pojawiają się także potencjalne konflikty lojalnościowe wobec pracodawców, a w pracy zespołowej problemem bywa ograniczona dostępność i spadek odpowiedzialności za realizowane zadania.
Czy multietatowość to przyszłość rynku pracy?
Nie można jednoznacznie stwierdzić, czy wieloetatowość stanie się nową normą, jednak wiele wskazuje na to, że nie jest to chwilowa moda. Postępująca cyfryzacja, rosnąca presja ekonomiczna oraz potrzeba elastyczności w zarządzaniu karierą sugerują, że zjawisko będzie się rozwijać. Szczególnie widoczne może być w branżach opartych na pracy projektowej, takich jak IT, marketing czy doradztwo biznesowe.
Kluczowym wyzwaniem pozostaje równowaga. Pracownicy muszą nauczyć się zarządzać energią i czasem, a pracodawcy powinni jasno komunikować swoje oczekiwania i definiować zasady współpracy. Tylko w ten sposób multietatowość może stać się elementem zdrowej strategii zawodowej, a nie źródłem przeciążenia.
Udostępnij

Natalia Roszkowiak
Marketing Project Manager
Podobne wpisy